środa, 7 sierpnia 2013

Duch Święty! - na koloniach CARITAS!

A to niespodzianka! Także dla mnie. Dla mnie pierwszego!
Najpierw przeżyłem rano nieprzyjemny szok! - znów tajemna złowieszcza siła (błąd? wirus? cyborg?) wkroczyła w buciorach na naszą kolonijną stronę/bloga i wycięła zdjęcie z naszym arcybiskupem Henrykiem Hoserem. Niszcząca siła weszła z błotem tego świata w nasze sanktuarium :-(

Kto mi przyjdzie z pomocą? Skądże nadejdzie mi/nam pomoc?
POMOC NASZA, POMOC NADEJDZIE Z WYSOKA. OD BOGA ŻYWEGO, KTÓRYM ŻYJEMY, KTÓREGO DOŚWIADCZAMY NA KOLONIACH W MUSZYNIE.

Przyszła kilkoma ścieżkami: 
- w Internecie, na Facebooku, przez dobrych, mądrych znajomych i w ich postach, w których też żyje Wiara i Rozum, Bóg Żywy. Oni nie muszą znać moich/naszych problemów, żeby być pomocą. Bo żyją tym samym duchem!
- zabawą psa, kotów, ich karmiem, duchem Franciszkowym
- na koncie nowego znajomego na Fb, "formacja duchowa" jest akurat post z linkiem na film o ojcu Raniero Cantalamessa. Więc dzielę się nim, czyli Nim, Duchem Świętym, który jedyny jest godzien i potrafi znakomicie kierować nami i naszą kolonią! Po ludzku i po Bożemu!



PS.
Przedziwne, że pierwszy raz słuchałem kaznodziei papieskiego z kasety magnetofonowej w samochodzie na trasie Markowice k. Inowrocławia - Warszawa (1985?). Kierowcą i tłumaczem był ojciec Andrzej Madej, OMI, z którym filmik ukaże się jeszcze dzisiaj w kolejnym poście. W ramach bonusu po Dniu Przemieniania?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz