Ostatni dzień. Pakowanie podczas sjesty, a po południu jeszcze ostatnie mecze siatkówki i piłki nożnej. Z boiska wygonił nas deszcz. Na wszystko jest rada. Odbyły się kalambury po angielsku, które przekładaliśmy z dnia n dzień, bo ciągle nie było czasu.
Deszcz się trochę zmniejszył i zapaleńcy poszli dokończyć przerwane rozgrywki, a część oglądała "Hobbita". Jest bardzo pracowicie; pakowanie, przygotowywanie wieczoru, dyplomów, niespodzianek, podsumowań. Jeszcze chwila i ...
Od 14 lat prowadzimy działania wakacyjne we współpracy z Caritas diec. warszawsko-praskiej. Od pierwszego wyjazdu nasz cel jest jasno sformułowany - radosny wypoczynek/rozwój ciała-ducha-intelektu każdego uczestnika i kadry wolontariuszy w bratersko-siostrzanej wspólnocie. Od początku towarzyszy nam Dobra Nowina na każdy dzień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz